Łapię sie na tym,że często wspominam moje dzieciństwo , dużą rolę spełniła w nim Babcia (jaka ona wydawała mi sie wtedy stara, a miała dużo mniej lat niż ja teraz) . O Babci będzie więc na początku ;-)))
I - Babcia
Z ogromna przyjemnością wspominam dzieciństwo. Spędziłam je do końca Szkoły Podstawowej na wsi .
Mną i trójką mojego rodzeństwa opiekowała się Babcia.
Pamiętam babci ścierkę do naczyń, którą przepędzała nas , gdy tuz przed posiłkiem wbiegaliśmy do kuchni po coś do zjedzenia. Pamiętam też jak babcia pozwalała mi siadać do maszyny do szycia. To ona pokazała mi jak się nią posługiwać.
II- pochody pierwszomajowe
Te oglądane w telewizji. Widziałam wielki świat ,duże miasta, inne kraje. Było gwarnie, światowo i mimo czarno-białej tv kolorowo;-)
III - korespondencja
Nie taka do cioć, nie karteczki na święta, ale korespondencja z dziećmi z CCCP. Znajomość języka rosyjskiego, mimo ustawicznej nauki była u mnie mizerniutka. Nie przeszkadzało mi to jednak pisać listy w których najwięcej miejsca zajmowały podziękowania za kolorowe kartki.
IV - zeszyty z wycinanymi z gazet zdjęciami
Wszystkie dziewczyny zbierały zdjęcia aktorów i piosenkarzy wycięte z czasopism. Ja miałam śliczne, kolorowe, bo w domu zawsze były czasopisma. Najładniejsze wycinałam z Przekroju i Kobiety i Życia
V - Święta, właściwie choinka
Najcudowniejsza była wyprawa do lasu po choinkę. Oczywiście obowiązkowa wizyta u leśniczego, potem wycinanie drzewka, wysokiego , by sięgało aż do sufitu. A mieszkanie nasze było naprawdę wysokie;-)
Święta więc ferie, zabawy na zamarzniętym jeziorku w środku wsi lub wyprawy na nartach po okolicznych górkach. Narty robił nam nasz lokalny stolarz;-)))
Wierzyc mi się nie chce,że czasy do wspominania których zostałam namówiona były ok 50 lat temu.
Mogłabym jeszcze długo, ale miało być w 5 punktach.
Namawiam do podchwycenia zabawy i zastanowieniu się ; jakie miałam (miałem) dzieciństwo.
Można tylko pomyśleć, można podzielić sie wspomnieniami na blogu.
Zapraszam wszystkich chętnych do zabawy!
Wczoraj nocą wzięłam do reki igłę. Postawiłam troszkę krzyżyków.
o północy było tyle |
o godz 2.00 już miałam troszkę konturów |
Fajnie, ze sie z nami podzielilas wspomnieniami z dziecinstwa:) Calkiem fajne je mialas:)
OdpowiedzUsuńJa tez nie umiem juz haftowac w ciagu dnia. Teraz juz potrzebuje lampki:P
Piękne wspomnienia:) A hafcik zapowiada się ciekawie, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękne wspomnienia, moje są całkiem podobne, też maseęczasu w dzieciństwie spędziłam na wsi , na takiej prawdziwej wsi.....ach... a hafcik zapowiada się pięknie - pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO matko z córką! Czy ty w ogóle śpisz??? Ja o 22.00 już padam:(
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoje zdolne ręce- haft piękny wychodzi:D
Pozdrawiam ciepło:D
Piękne wspomnienia, uwielbiam takie opowieści:)
OdpowiedzUsuńDzisiaj dostałam Twój prezent. Jestem bardzo zaskoczona. Jest ich tak dużo i akurat z takiej nici(kordonka), jak mi będzie pasować. Pochwalę się oczywiście na blogu.
Ściskam Cię za to mocno ♥
Wspaniałe wspomnienia, a robótka dzieki konturom nabiera kształtów
OdpowiedzUsuńOj, te wspomnienia... Wydaje się, że to wszystko było dopiero wczoraj...
OdpowiedzUsuńNo tak moje wspomnienia też wokół babci by się plotły... Przypomniałaś mi moje. Dziękuję
OdpowiedzUsuńO proszę, jak pięknie po wspomniałaś. Ja też pisałam z dziećmi z CCCP i miałam zeszyt z wycinankami ale z Przyjaciółki i Świata Młodych. Czasem też z Nowej Wsi. Chyba większości z nas lata beztroski kojarzą się z babcią, z kuchnią, z robótkami. Muszę przyznać Basiu, że Jesteś bardzo twórcza w godzinie duchów. Miłej nocki i pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBardzo ciepłe wspomnienia :) ....
OdpowiedzUsuńChyba wiekszości z nas lata dzieciństwa kojarza się z babcią :)
Przypomniałaś mi moje dzieciństwo:)
OdpowiedzUsuńA w nocy ... no cóż jedni śpią , jedni pracują a jeszcze inni haftują:)
Pozdrawiam Cię serdecznie:)
Cudowne wspomnienia:) Robótka krzyżykowa urocza:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny na blogu i miłe słowa, to dodaje mi twórczych skrzydeł.
Ślę słoneczne pozdrowienia.
Peninia ♥
http://peniniaart.blogspot.com/
no to calkiem niezle sie rozpedzilas z tymi krzyzykami :)
OdpowiedzUsuńbabcina scierke tez pamietam hehe :)
Ciekawa kobieta się wyłania :) zajrzyj Basiu do mnie na bloga :) pozdrawiam serdecznie olenkaja.blox.pl
OdpowiedzUsuń