Upięłam śnieżynki.
Pomalowałam świeczki i butelkę i pobiegłam na ostatnie na UUTW warsztaty z ceramiki.
To są rzeczy, które zrobiłam. Chwalić sie nie mam właściwie czym. Niestety dopiero po szkliwieniu i wypaleniu widać wszystkie błędy, które popełniłam.Bardzo oszczędzałam na szkliwie i to widać. Miejscami gdzie dałam odpowiednią ilość jest ładnie, no trudno. Teraz już wiem, na szkliwie się nie oszczędza;-)
Moje będą koraliki, ale zostały u Ewy do wypalenia.
By poprawić sobie humor w Domu Mokoszy kupiłam skarbonki.
Takie i inne śliczności można kupić na Targowisku Domu Mokoszy i na allegro.
Dostałam dzisiaj wylosowaną książkę. Jutro będę się chwalić;-)))
Bardzo podoba mi się ten aniołek :) jest cudny
OdpowiedzUsuńJakie śliczne koty!
OdpowiedzUsuńSypnęło u Ciebie śnieżkiem i to kolorowym :)
OdpowiedzUsuńPierwsze próby też są godne pochwały, ja wcale za coś takiego się nie biorę więc nawet początki u innych podziwiam :))
Sniezynki pierwsza klasa! I wg. mnie sa to piekne ceramiczne wyniki prace Twoich rak.
OdpowiedzUsuńSciskam
Oj napadało śnieżek u Ciebie :) I łapki zdolne Masz:)
OdpowiedzUsuńZdolniacha:D:D:D Ciekawa jestem, jak kubek będzie wyglądał po wypaleniu!!
OdpowiedzUsuńgwiazdki rewelacja! a z ceramiką tak już jest, że raz wyjdzie idealnie, a innym razem czegoś brakuje, ale Twoje pierwsze prace są bardzo udane! Paczkę do Mikołaja wysłałam w niedzielę, nie dałam rady w piątek, ale już powinna pukać do drzwi:)Super skarbonka, za nie długo sama będziesz takie robić!
OdpowiedzUsuńŚliczności :)
OdpowiedzUsuńBasiu, ceramika nawet surowa w wyrazie jest piekna! A te prace sa naprawde ladne!
OdpowiedzUsuńUrzekl mnie kubek! Bomba!!!!!
Uwielbiam ten model śnieżynki - też go popełniłam i to wiele razy...
OdpowiedzUsuńszkliwo uczy pokory :) ale zawsze można spróbować poszkliwić ponownie :)
OdpowiedzUsuń