Do tego tygodnia we wtorki pokazywałam postępy w moim Salowym wyszywaniu.Tym razem dopiero w sobotę;-(
Słabo mi idzie wyszywanie,boję się ,że nie zdążę;-(
Mam sporo świeczek w szklanych świecznikach . Spróbowałam zdekupażować. Nie będzie szkoda zapalić świeczkę, i po spaleniu zawsze do środka inną można wstawić.
Twoje wyszywanie zachwyca.Lubię patrzeć jak go przybywa :) A świeczniki rewelacja! ja też nocami decupażuję.Nocami,żeby nikt nie podpatrzył...Będą prezenty :)
OdpowiedzUsuńSuper SALowy hafcik :) Jeszcze jest troszkę czasu, to na pewno zdążysz :) Oj i ja muszę się nauczyć dekupażować :)
OdpowiedzUsuńŚliczny haft! Bardzo podoba mi się ten motyw :)
OdpowiedzUsuńA i świeczniki pięknie zdekupażowane :) Właśnie takie szklane są najfajniejsze, i na prezent i na świąteczny wystrój domku :)
Haft wychodzi wspaniale:-) Świeczniki są fantastyczne:-)
OdpowiedzUsuńsuper i wyszywanie i świecznik, trzymam kciuki, żebys zdążyła :D
OdpowiedzUsuńcudowny ten haft już się końcowego efektu doczekac nie mogę !
OdpowiedzUsuń