Już połowa lutego, a ja z moją pracą w polu;-(
Zajrzyjcie na 12/12
W lutym szyjemy rękawicę kuchenną w kształcie serca
Wczoraj ją szyłam , prułam i znowu szyłam. Oczywiście miałam duży problem z lamówką.
Kształt rękawicy nie jest łatwy do obszycia(zawijaski)maszynowo. Nie wzięłam pod uwagę możliwości przyszycia lamówki z jednej strony ręcznie.
Dopiero w czasie układania serca do zdjęcia zauważyłam jakie jest puchate.
Na moim blogu pokazuję nawet moje porażki, dlatego jest tu zdjęcie tej rękawicy;-(
Myślałam, rach, ciach i gotowe... niestety zawiodłam się.
Traktuję to szycie jak praktykę, powtórkę z nauki szycia.
Hola, hola, przecież ja jestem samoukiem, o jakiej powtórce z nauki piszę?
Zaraz biorę się za szycie drugiej łapki, bym miała co pokazać na blogu wyzwaniowym;-) Ta się tam nie nadaje, zobaczcie jakie śliczności uszyły inne dziewczyny!
Z lamówkami to ja mam zawsze kłopoty, rzadko kiedy jestem zadowolona, bo jakoś tak mi się powyjeżdża!Ale to, co widzę to jest super w porównaniu z uszytą przeze mnie rękawicą!
OdpowiedzUsuńSerduszko całkiem fajne :)
OdpowiedzUsuńPrzy takich zaokrągleniach proste lamówki sprawiają kłopot. Są tasiemki tkane skośnie i te na zakrętach naddają się.
Pamiętam, jak dawno temu, gdy częściej szyłam, cięłam pliski ze skosu (pod kątem 45 stopni) tkaniny, którymi obszywałam okrągłe podkroje.
Może wykorzystaj starą metodę :)
Pozdrawiam ciepło.
Co do szycia to nie doradzę, ale łapki całkiem, całkiem .. Na pewno dasz radę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Danielo - by nie było widać moich powyjeżdżanych szwów zdjęcia są tak małe;-)
OdpowiedzUsuńSplociku - moje lamówki, to gotowe lamówki kupione w pasmanterii, przy następnej łapce zrobię z materiału.
Danusiu - twarda jestem... dam radę
jak dla mnie bomba!
OdpowiedzUsuńdzięki za inspirację - może też się skuszę na takie serducho :)
Barbaro! Jest ok, nie masz czego się wstydzić, myślisz, że moja jest lepsza? A niby dlaczego wstawiłam małe fotki, jak myślisz;)?
OdpowiedzUsuńTeż wielu rzeczy się uczę, lamówkę przyszywałam pierwszy raz w życiu. Następnym razem pewnie będzie już prościej:)
Nie ma co się wpędzać w kompleksy - po prostu nie każda z nas pokazuje na blogu swoje porażki. Wyszło całkiem przyzwoicie zważywszy na to, że kształt serca jest bardzo trudny do obszycia. Ponadto należy kroić materiał wzdłuż nitki, to nie będzie się marszczyć. Do obszycia najlepsze są taśmy atłasowe dostępne w pasmanteriach - one są wykrojone ze skosa i idealnie przylegaj a bez zmarszczeń. Najważniejsze jednak są dobre chęci. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBean - rób, właśnie kończę drugą łapkę, wyszła lepiej
OdpowiedzUsuńjm - uszyłam właśnie lamówkę z materiału i całkiem dobrze mi się ją przyszyło, druga strona ręcznie. Jutro pokażę
Roma - kompleksy za mną nie nadążają, przecież pokazałam moje braki, nie ukrywam ich;-)))
Właśnie ta na zdjęciu łapka obszyta jest atlasową kupioną lamówką.
Przesliczne serce...wspaniale wyszło...podziwiam!!Ja zawsze mam problem z lamówką,nawet prostą do obszycia.Ciepło Cię pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńwiesz ja tam nic nie widze,ale jak ci sie wybitnie ta lapka nie podoba to moge ci swoj adresik podeslac;chetnie ja przygarne;
OdpowiedzUsuńzapraszam na candy u mnie http://mamuska73.blogspot.com/2011/02/114rosnie-wamnam-konkurencja-i-bedzie.html#comments
dzis wrzuce kolejne przydacie do pudeleczka
Peninia - wczoraj po raz kolejny przekonałam sie, że szyte własnoręcznie ze skosu lamówki sa najlepsze, ale o tym w następnym moim wpisie;-)
OdpowiedzUsuńMamuśka- dzięki za zaproszenie do zabawy, chętnie skorzystam. Ze wstydu chyba bym wcześniej zapadła sie pod ziemie niz miałabym komuś ją dać;-(
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie Ci to wyszło.
OdpowiedzUsuńA wiesz jak ja lamówkę przyszywam? Kładę "otwartą" lamówkę otworem do góry oczywiście, przykładam do jednej połówki brzeg materiału i najpierw przyszywam tę jedną warstwę. potem lamówkę "zamykam" i ponownie przeszywam już całość.
OdpowiedzUsuńEve-jank - dzięki
OdpowiedzUsuńAneladgam - ano, tak właśnie robię ;-)
Ja do moich serduszkowych lapek sie zabieram jak do jeza, wlasnie przez te lamowki...chyba je omine, zszyje calas na lewej stronie i poobracam...moze dzis mi sie uda. Oby bo termin goni ;)
OdpowiedzUsuńSciskam
łapki serduszka, no ciekawe, ciekawe.
OdpowiedzUsuńmi się podoba, i to nawet BARDZO !
OdpowiedzUsuńAśka, ja obszyłabym Twoje łapki jakąś tasiemką... ale to Twoje łapki;-))) pomysł miałas świetny!
OdpowiedzUsuńBalbina - wejdź na stronę 12/12, tam są śliczne
Myśli krzyzykiem pisane- cieszę się
Właśnie takie puchate są super! :)
OdpowiedzUsuń