wtorek, 31 sierpnia 2010

Kiedy jestem naprawdę szczęśliwa?

Napisanie posta pod takim tytułem jest warunkiem wzięcia udziału w candy u Romy.

Dzisiejszy dzień jest takim dniem w którym mogę napisać "jestem szczęsliwa"
Przekonałam sie po raz kolejny w ciągu ostatnich dni,że nigdy nie będę samotna. Mogę być z dala od domu, bez rodziny, w miejscu z którym nie jestem dla przyjemnosci a wkoło mnie, mimo że nie bardzo blisko jest bardzo dużo życzliwych mi osób;-)))

Odbyło się dzisiaj spotkanie u Janeczki, która oprócz mnie gosciła też Zulę i niesławę. Gosciła? Mało powiedziane, wydała przyjęcie i odarowała nas prezentami.

Jaka jest Janeczka? Janeczka jest cudowną "babką";-)))
Cokolwiek dobrego napisałabym o niej byłoby mało;-)Zresztą wpadnijcie do niej na bloga.

Jestem po spotkaniu zmęczona i pełna wrażeń.
Jutro, jeżeli komputer pozwoli, wstawię zdjęcia i napiszę więcej o spotkaniu

9 komentarzy:

  1. Doskonale ujelas goscinnosc i serdecznosc Janeczki:) No i wogole pieknie napisalas o naszym spotkaniu. Dziekuje Ci za ten czas :)

    OdpowiedzUsuń
  2. :) nic dziwnego ze tyle osob jest przy Tobie:* emanujesz udowna energia i przyciagasz wszystkich do siebie :* trzymaj sie pogodnie :*
    buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo cieszę się,że Ciebie poznałam. Mam nadzieję, że utrzymamy kontakt. Dziękuję za wspaniale spędzony czas. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się Basiu, że jesteś szczęśliwa i troszkę Ci zazdroszczę tych spotkań z blogerkami :).

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję za super spotkanie i mam nadzieję na następne :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. No normlanie pozazdraszczam:) Super, że się spotkałyście!!! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapewne świetne są takie spotkania ;-))

    OdpowiedzUsuń
  8. Basiu!!!! Dopiero teraz doczytałam!! Mgr Marcin??? No, no, no!! wrrrrrrrrr

    OdpowiedzUsuń
  9. Pozdrawiam Basiu i życzę szczęśliwości na dłuuuuuugo.

    OdpowiedzUsuń