Wróciłam z mojej maleńkiej wyprawy samochodowej.Kilka dni byłam w Gdyni,a na ostatni weekend pojechałyśmy z Siostrą do Rodziców.
Myślałam,że w małym miasteczku kupię sobie mulinę DMC po troszkę niższej cenie,ale okazało się,że tam takiej nie sprzedają. Jest podobno za droga dla tamtej klienteli;-)
Upały dały mi się we znaki, jazda samochodzikiem bez klimatyzacji to nie jest to co lubię najbardziej. W poniedziałek z Gdyni do Słupska jechałam trzy godziny... kilka metrów do przodu... stanie... i tak około 30 km. Potem już było lepiej, rozwijałam prędkość do 80-90 km/godz. W takich korkach, to już dawno nie jechałam.
Mam szczęście.
Już 13 lipca (jaka śliczna data) było w skrzynce awizo. Paczuszka z Kreatywnego Zakątka czekała na mnie na poczcie do poniedziałku (19 lipca).To ta wygrana, która podróżowała troszkę po Polsce, bo ja pomyliłam swój własny adres;-)
Oto moja wygrana;
Zawartością przesyłki dziele się z Córką. Kwiat i filc dla mnie, Iza dostanie biały album do oklejania.
Dziękuję organizatorowi zabawy,że wysłał powtórnie przesyłkę;-)))
Dziękuję za komentarze, chciałam na nie odpisać, ale zrobiło się okrutnie późno;-)
Oj Ty Basiu to masz szczęscie - sama zobacz:
OdpowiedzUsuńhttp://machina-czasu.blogspot.com/2010/07/wyniki-niekonczacego-sie-candy.html
dobrze się skończyło!
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że zakończenie jest szczęśliwe...
OdpowiedzUsuńGratuluje i pozdrawiam
Szczęście dalej Ci sprzyja i dobrze :) Gratuluję tego i kolejnych prezentów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Udało się i tak powinno być. Podróż męcząca ale bez niespodzianek. Odpoczywaj teraz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję za udział w Candy :) Pozdrowionka!!!
OdpowiedzUsuńO jak miło, że organizator wysłał raz jeszcze . Super , że szczęście Cię odnalazło pod nowym adresem :) Załamałaś mnie tymi korkami, niebawem i my jedziemy nad Bałtyk, bez klimy.
OdpowiedzUsuńTo przeszłaś swoisty survival w tej podróży !Ważne, że przetrwałaś szczęśliwie. Życze radości z paczuszki i spokojnego letniego wypoczynku !! Pozdrawiam. Brzoza
OdpowiedzUsuńBasiu! Ty farciaro! I do tego wygrana u arsarnem :-DD
OdpowiedzUsuńGratulacje serdeczne!
Teraz się zacznie! Wróciłaś z naładowanymi do pełna akumulatorami, a i pewnie z wieloma pomysłami. Cierpliwie, aczkolwiek nachalnie, będę tu zaglądał. Gratuluję wygranej.
OdpowiedzUsuńCo u mnie? Przestaję lubić ostatni wzór - przyszło mi nim robić jedenastą serwetkę. Pisałaś, że ktoś szukał "truskawkowego" wzoru, padaj namiar, chętnie się podzielę (jak tylko pokonam lenistwo i wzór naszkicuję).
Z tysiącem serdeczności
Zygfryd
No i wszystko dobrze się skończyło :)
OdpowiedzUsuń